Gospodarka w niewielkim (na szczęście) stopniu zależy od polityków więc licytowanie się kto lepiej rządzi w tej materii jest bez sensu. Dużo zależy od sytuacji na rynkach światowych na co nie mamy wplywu. Kto więcej kradnie też, bo władza ma to do siebie że lubi wykorzystać sytuację. Tyle że PO robiła to w białych rękawiczkach i nie mówiła że jest święta, ci z PiSu modlą się bezustannie i czerpią ze żłobu garściami co jest już hipokryzją. Podatki żawsze rosły tyle że teraz faktycznie szybciej choć nie jest to konieczne. No ale jak się robi socjal typu 500+ to oczywiste że ktoś się na to musi złożyć. W praktyce wygląda to tak że obywatele płacą w podatkach po 300 zł. więcej niż mogliby, - następnie rozdaje się po 500+ czyli obywatele z dziećmi są zadowoleni (wprawdzie na czysto mają tylko 200, resztę wtopili w podatkach) a pozostali mają 300 minus, z czego nieliczni zdają sobie sprawę. Za resztę trzeba oplacić urzędników, ale to drobiazg. Istotniejsze jest co innego. PiS odkąd objął władzę skłócił ludzi, podzielił na lepszych (tzw. polscy Polacy według Rydzyka) i gorszych (tzw. drugi sort), totalnie zawłaszczył władzę co wszyscy prędzej czy później odczujemy - zastraszeni sędziowie będą wykonywali polecenia zbyszka zero czy kaczego guru, policja już coraz częściej póka do drzwi obywateli o 6 rano, dławione są samorządy niepisowskie o czym już otwarcie się mówi, niby są religijni ale wyznają wiarę wielebnego z Torunia, która z wiarą nie ma nic wspólnego, zawłaszczyli takie wartości jak patriotyzm  co już jest bardzo niebezpieczne. Nepotyzm szaleje, a Misiewicze coraz to mniej inteligentni. Słoma z butów wychodzi na każdym kroku a buta i pycha ich rozsadza. Wiadomo w każdym ugrupowaniu rozrzut IQ jest duży, ale takiej "inteligencji" jak w PiSie to nawet za Bieruta w PZPR nie było (jeden jedzie do San Escobar, inny chce przesłuchać Katarzynę II - dużo by o tym pisać). i tak po prawdzie to scenariusz bardzo przypomina ten z Niemiec w 1933 roku - tam też pewien Pan miał duże poparcie (dał poczucie siły, wstali z kolan, dał ludziom pracę i budował autostrady) a wiadomo do czego doprowadził ( bo tak mimochodem zdławił i stłamsił opozycję, zniszczył sądy i zdeptał konstytucję). oby nie doszlo do tego w Polsce, ale to już zależy od wyborców, może te najbliższe jeszcze będą wolne, potem to już mam wątpliwości - ludzie będą zbyt zastraszeni.