Wystąpią kiedyś na jakiejś imprezie organizowanej na Rynku? Zapewne nie. Lepiej po raz kolejny zaprosić górali w owczych skórach adresujących przekaz do geriatrii, jojczących przy tym słowa kompletnie niezrozumiałe dla widzów siedzących dalej niż w 2 rzędzie, w nienaturalnej dla krośnian i niezwiązanej z Krosnem gwarze. Ale dutki lecą, po co się starać?