Powinni mieć płacone za ilość obsłużonych klientów a nie od godziny, plotek czy ilości wypitych kaw. W jeden dzień obsłużyliby tylu klientów co w tydzień. A tak to świstak siedzi i owija coś tam w jakieś sreberka a klientów ma w "dalekim poważaniu" i to bardzo głęboko.