Z pana Babinetza to taki malowany historyk, jak nie przymierzając z pana premiera, też niby historyka, który głosi takie treści, za które gimnazjalista miałby nd z historii... Wstyd. Widzenie historii w czarno - białych barwach to koloryt opcji rządzącej, więc pewnie pan B. musi tak mówić, ale to porażka rozumu... No i wtedy budzą się upiory:)
Mówi pan B., że pomnik "gloryfikuje najeźdźców i okupacyjną Armie Czerwoną". Ok. Ale panie historyku i europośle: oddzielmy 39 rok od 45 i oddzielmy tzw. wyzwolenie o tego co stało się dzięki naszym "sojusznikom" już nawet nie w 39. ale potem - po cichu- w Teheranie, a potem Jałcie. Jest trudne, prawda?
Poza tym ci polegli Rosjanie na pewno z nie chcieli walczyć, bić się, umierać (za cudze).
Wątpiących odsyłam do wielu książek noblistki Swietłany Aleksiejeswicz, esejów M. Janion, czy literatury wojennej, Izaaka Babla, a przede wszystkim dobrego wojaka Szwejka....
Wojna jest brudna, NIKT NA NIĄ SIĘ DOBROWOLNIE NIE PCHA.
Może więc warto oddać cichy szacunek poległym żołnierzom radzieckim???