Śmieszy mnie już to mnogie odnoszenie się do Willa z UK. Ok raz można i spoko jako. Teraz to już urosło do rangi absurdu. Takim zachowaniem dajemy jedynie upust swojej małomiasteczkowości. Przecież bolączki i ubogość oferty i zaplecza dla turystyki można zobaaczyć i bez Willa. I proszę nie róbmy z Krosna nie wiadomo czego bo to tylko małe powiatowe miasto do którego wpada się na kilka godzin i wypada. I nie będzie tu nigdy kilkudniowego zwiedzania. Świetną promocją są imprezy cykliczne choćbyb Karpackie klimaty. W tedy faktycznie warto spędzić w mieście więcej niż jeden dzień i pod tym kątem pomyśleć nad wzmocnieniem bazy noclegowej. A to, że w mieście pojawił się przypadkiem jakiś sympatyczny Angol to też fajnie. Może dla mnie atrakcją samą w sobie jest przebywanie na wschodniej rubieży UE, w miejscu atrakcyjnym krajobrazowo i kulturowo, ale też z drugiej strony bez natłoku turystów. Więc niech on i jemu podobni przybywają bez robienia halo na cały portal bo to śmieszne jest.