Gitman: bez potrzeby mnie atakujesz, najpierw zrozumienia życzę - słowa pisanego i emocji, w tym własnych. W moim komentarzu nie ma nic do śmiechu, człowieku, czepiasz się słów usiłując umoralniać - bez sensu - jest wręcz ponura rzeczywistość. Widziałeś kiedyś klientów zamroczonych wyprzedażami?? Rozkojarzonych, roztargnionych, zagubionych i bez świadomości tego, co robią. I o tym jest mój poprzedni komentarz.