To jakiś SZOK, czytam i własnym oczom nie wierzę. Czysta porażka na linii metodyczno-logistycznej. Jedyne co wyniosłem z tej szkoły to stacje dyskietek oraz zestaw małego Kaszuba. Nie pozdrawiam.
Ps. Pan od matematyki to jedyne pozytywne wspomnienie jakie mi pozostało.
KIEDYŚ TO BYLO, NIC NIE BYŁO A JEDNAK BYŁO WSZYSTKO, TERAZ KIEDY WSZYSTKO JEST NIE MA NIC. KURŁA