"popieram" - nasz cosplayer ma 68 lat, może go już tak nie wysyłaj do pracy ;-)
Nie kole mnie w oczy widok osoby "nieco oderwanej od świata". Osobiście uważam, że nie ma gorszej rzeczy w życiu jak zostać konsumpcyjnym cwaniakiem-pustakiem. Gość jest zdrowszy i szczęśliwszy niż był jako alkoholik. Więc mniej obciąża NFZ ;-) To chyba dobrze? Sam się zastanawiam, czy nie podjąć mini challange'u papieża Franciszka - co dzień 2 minuty na Ewangelię. A propos - mieszkańcy Podkarpacia żyją najdłużej w Polsce. Może jakieś wnioski?