do piter 1959
Taka jest wycena urzędu , a za ile ktoś wygra przetarg to inna sprawa , firmy z okolicznych miejscowości zrobią to za mniej. Dlatego że : nie mają siedziby ikosztów , są na kruzie albo pracownicy są "organizowani" pod konkretną robotę . Przykład : rozbiórka obiektów na MPGK po Kroeko ceny były ponad 100 tys. zł , wygrywa za ponad 20 tys. zł , kto się cieszy ? urzędnik bo wykazał oszczędności , on dostanie premię ,kto jest jeleniem ? , głupi wykonawca , który na końcu powie pracownikom : dołożyłem do interesu . Na pierwszym miejscu powinni dostawać zlecenia miejscowi wykonawcy , a nie inni , nie wiadomo skąd ! No , ale jest wolny rynek