Miasto zatrzymało się w symbolice religijnej. Potrzeba odświeżenia horyzontów myślowych, wyobraźni... Bo my tego dłużej nie zniesiemy.
Nawet osoby religijne zgłaszają obiekcje, co do traktowania wspólnej przestrzeni miejskiej jako poletka dla czci religijnej. I to w tak dosadny sposób. Wystarczyłyby już same te nagie miecze.
A nie... bo znowu gorszący falliczny kształt.
Chociaż, ta symbolika akurat w religii jest znana.