"- Nie traktuję tego w kwestii mojej działalności, że będzie mi trudniej. Jest mi trudniej i firmom takim jak moja, czy pani Agnieszki, czy wszystkim, małym przedsiębiorcom będzie ciężko. Traktuję to jako inwestycja i jako dowód zaufania w to, co robi pan prezydent. Jestem w stanie ponieść ten koszt i płacić te podatki większe, byśmy jako Krosno się rozwijali. " - no spoko ziomeczku ale póki co, to to miasto się zwija w p... du od 2-3 lat...