Potańcówka to groszowe sprawy a Rynek wtedy ożywa.
Ciekawe ile dostanie z normalnego budżetu "stadion" na którym odbywają się halaśliwe igrzyska żużlowe (prywatnego klubu sportowego). Miasto wydaje duże pieniądze na to miejsce a jakoś zysków z tego nie widać tylko kolejne wydatki.