Kanały pissiackie począwszy od russpubliki niektórym potwornie namieszały w kaczym gooownie które mają we łbach. Że aż strach pomyśleć co powiedziałby psychiatra:)
Co się zaś tyczy domu pani Ireny Okólskiej, to nie wierzę żeby nie można go odpowiednio zabezpieczyć przed watahą rydzolowych żuli i pissiackich złodziejaszków.