Czytając o obecnej nagonce na edukację zdrowotną, warto przypomnieć historię Eugenii Lewickiej, która podobne boje toczyła już sto lat temu.
Była lekarką i prekursorką promowania zdrowego trybu życia w odrodzonej Polsce. Gdy w Druskiennikach zachęcała kobiety do uprawiania sportu i tworzyła ogólnodostępne obiekty sportowe, spotkała ją lawina hejtu ze strony środowisk prawicowych, wspieranych przez Kościół.
Zarzucano jej "demoralizację" i "gorszenie młodzieży", posługując się kłamstwami, np. o rzekomym zmuszaniu kobiet do publicznego ćwiczenia nago. Brzmi znajomo, prawda?
Wtedy jednak jej idee zyskały potężnego sojusznika w osobie marszałka Józefa Piłsudskiego, który również marzył o sprawnym fizycznie i umysłowo młodym pokoleniu. Dzięki jego wsparciu, po 1926 roku powstał państwowy Urząd Wychowania Fizycznego, a propagowanie zdrowego trybu życia nabrało ogromnego rozmachu i stało się ważnym elementem polityki II RP.
Historia pokazuje, że walka o edukację zdrowotną nie jest niczym nowym, a dawne oskarżenia i metody dyskredytacji są dziś niemal identyczne.
Do poczytania na Wyborczej artykuł prof. Nałęcza: https://wyborcza.pl/alehistoria/7,121681,32305197,gdy-sto-lat-temu-promowala-edukacje-zdrowotna-runela-na-nia.html