Czyli w polsce bez zmian:
>Wiemy na pewno, że myśliwy odpowie za poruszanie się pojazdem z zasłonięta tablicą rejestracyjną.
Szukanie na siłę, za co dać mandat.
>W najbliższym czasie kierowca zostanie przesłuchany i usłyszy zarzut wywołania zgorszenia w miejscu publicznym
Dalsze szukanie na siłę.
Niech policja dodatkowo przeszuka dom myśliwego, sprawdzi, czy dobrze przechowuje broń, sanepid niech wpadnie i sprawdzi, czy dobrze przechowuje upolowaną zwierzynę.... Jak szukać na siłę, to na całego.
Dodatkowo, można myśliwego na padania psychiatryczne wysłać, przecież, jeżeli dokonał takiego strasznego czymu, jak przewożenie dzików jak na załączonym zdjęciu i psychiatra coś znajdzie. Nie zapominajmy rózniwż, że musiał zabić te zwierzęta... No obserwacja psychiatryczna jak nic.
>Kierowca suzuki złamał podstawową zasadę etyki łowieckiej, która brzmi: "Myśliwy dba o pozytywny wizerunek łowiectwa, a swoim postępowaniem przyczynia się do kształtowania dobrej opinii o Polskim Związku Łowieckim" ("Zasady Etyki Łowieckiej", pkt. 4).
Przy obecnej nagonce na myśliwych, koło łowieckie inaczej odpowiedzieć nie mogło.
A szkoda, bo w tej sprawie brakuje zdrowego rozsądku. Myśliwy zrobił głupotę, ale to nie jest nie wiadomo jaka zbrodnia, żeby teraz szukać na siłę, jak go ukarać. Mandat powinien załatwić sprawę (mandat z włąściwego paragrafu, a nie strzelanie z każdej strony).
>Wytyczne dotyczące zasad bioasekuracji przez myśliwych jasno określają, jak powinno się przewozić złowione zwierzęta. Przede wszystkim, używany do tego celu środek transportu musi być uszczelniony (z tusz mogą wyciekać płyny ustrojowe) oraz wyłożony odpowiednim materiałem, np. folią ogrodową.
A to dobre. Ciekawe, który myśliwy na polowanie jeździ specjalnym środkiem transportu? Zwierzyna ląduje na pace samochodu i tak sobie jedzie.
>Czy myśliwy przejeżdżający 19 kwietnia przez centrum Krosna z niezabezpieczonymi, martwymi dzikami o tym wszystkim zapomniał?
O niczym nie zapomniał. Po prostu zachował się jak zawsze. Jakby pojechał prosto do domu, to by nie miał problemów.