Ta krośnieńska policja, to w ogóle jakaś taka bezsilna. Rowerzyści przejeżdżają przez przejścia dla pieszych, jeżdżą po ulicach wzdłuż których są ścieżki rowerowe, motocykliści ryją uszy na średnicówce jeżdżąc na jednym kole, w nocy przy Żwiki i Wigury, na Guzikówce, i średnicówce ryczą silniki do 1:00 w nocy, a oni nic nie mogą. A może nie chcą widzieć. Sam byłem świadkiem niewypełnienia obowiązków służbowych na skrzyżowaniu Składowa/Podkarpacka/Czajkowskiego, kiedy to przed nosem radiowozu rowerzysta przejechał przez przejście, panowie popatrzyli i ... . No właśnie.