O ile podoba mi się architektura zaproponowanego osiedla, tak nie do końca rozumiem zarzutu hipokryzji o którym tu mowa. Jest jednak różnica w stawianiu bloku pośród już istniejących domów i działek przeznaczonych pod domy jednorodzinne (patrz: podobnie jak na Okrzei, gdzie mieszkańcy początkowo zablokowali budowę bloku, czy na Zielonej gdzie KPB musiało zmienić projekt budynków bo niby były za wysokie), a planem budowania nowego dużego osiedla, gdzie ma być od początku wyznaczone miejsce na bloki i domy jednorodzinne. Ciężki orzech do zgryzienia, bo kibicuję deweloperowi (szczególnie za dobrą architekturę), ale też rozumiem oburzenie mieszkańców.