Niestety nie bywałem tam, bo jak przyjechałem do Krosna to powstawała targowica na ulicy Legionów, a w domu handlowym zapanowały stoiska prywatne. Zadaszenie od lat nieczynnego balkonu raczej na minus, lecz i tak miejsce na lokal alkoholowy nie pasuje, bo za daleko od Rynku. Czy nasze miasto Krosno faktycznie powinno ratować wątpliwy jak dla mnie Modernizm Architektury? Chyba nie, bo wykup tego obiektu, wpisanie w zabytek i remont z publicznych pieniędzy nie widzi się mi. Chociaż jakby został wystrój i sprzęty z czasów czarno białych zdjęć, to powstałoby ciekawe muzeum PRL, to prawda. Lecz kolejne mini remonty za bardzo chyba zmieniły to miejsce, a zostały jedynie te szklane ściany klatki schodowej.