Na osiedlu Południe na łukaisewicza/Czajkowskiego niema trawy, są same chwasty i pokrzywy. Spółdzielnia kosi dwa razy do roku, dzieci nie mają się gdzie bawić, a wyjście z psem gwarantuje złapanie kleszcza. Dramat. Na wiosnę zgrabione i posprzątane śmieci czekały ponad miesiąc na wywiezienie. Płaci się więcej niż większych miastach, a zarządzanie jest na tragicznie niskim poziomie.