"Słowa proboszcza z Zawodzia wskazywały jasno, by wierni głosowali na Karola Nawrockiego. Kandydat w trakcie kampanii straszył "ideologią gender", przestrzegał przed "indoktrynacją", wyrażał sprzeciw wobec małżeństwom tej samej płci. Rafał Trzaskowski jest w tych sprawach wyedukowany: podpisał w Warszawie Deklarację LGBT+ i deklarował poparcie dla ustawy o związkach jednopłciowych." Panie Krzanowski, to nie kwestia edukacji tylko światopoglądu i wyznawanych wartości. Jeśli ktoś jest deklaruje się jako praktykujący katolik czy nawet chrześcijanin to powienien kierować się tym co jest napisane w Piśmie Świętym tak jak muzułmanin kieruje się Koranem a żyd Torą. Idąc tym tokiem deklarowanie się jako chrześcijanin/katolik jest równoznaczne z brakiem zgody na pozamałżeńskie kontakty seksualne, niezależnie czy są one homoseksualne czy heteroseksualne. Kolejną kwestią jest to że wg Pisma Świętego małżeństwo to wyłacznie związek kobiety i mężczyzny więc jest to drugi punkt gdzie praktyki homoseksualne są uznawane jako grzech. Zaznaczam że chodzi tu wyłącznie o praktyki a nie o osoby homoseksualne. Pismo Święte nakazuje szacunek i tolerancję dla wszystkich ale same czyny uznaje za grzech.