Ucichły już spory o to kto miał rację, czy ktoś kto głosuje na Rafała Trzaskę czy ktos kto głosuje na Snusa. Pojawił się wątek że w około tysiąca komisji wyborczych doszło do błędnego opracowania wyników liczenia. Być może faktycznie to czas aby w komisjach wyborczych zatrudniono kogoś kto ma wieloletnie nieganne świadectwo prac. Zamiast takich co tylko chcą zgarnąć po znajomości tygodniówkę za liczenie. Tłumaczenia że tak został nauczony protokołowania przez poprzednich z komisji niewiele wyjaśnią, a jedynie to że głosy są niewłaściwie agregowane od lat.