Ciekawe kto tak będzie robił. Posegreguje swoją odzież która nadaje się jeszcze do użytkowania ale jest zbędna doda od siebie proszku do prania posiedzi przy tym 2 godziny przy pralce, zużyje własny prąd pralka też nie jest wieczna więc kumulacja sprzętu potem wleje paliwo do własnego samochodu kupione za własne pieniądze zapakuje te ciuchy i zawiezie do kontenera. Jednocześnie płacąc za odpady zmieszane. To jest 3 do 5 godzin pracy zapłaci za paliwo proszek i prąd jednocześnie płacąc te same pieniądze za śmieci. Kto mi powie czy ktoś mu to zwróci. Znając życie te ciuchy i tak trafią do ponownej sprzedaży w szmateksie. Gdzie tu sens gdzie logika??? Naprawdę wierzycie w to że Polacy są aż tak głupi ???