W trybie wyborczym żadnej sprawy nie wnieśli, bo doskonale wiedzieli, że ten tryb mógłby potwierdzić zarzucane czyny, a to mogłóby wpłynąć na wynik wyborów.
Dla zamącenia po beretkami "ciemnego luda" wnieśli pozew w trybie cywilnym i karnym, który w każdej chwili można wycofać. Zaprzysiężenie w sierpniu, a wtedy jak stanowi Konstytucja, prezydent za popełnienie przestępstwa może być pociągnięty do odpowiedzialności tylko przed Trybunałem Stanu.
Taki typowo PiSiacki chwyty, jak z Ziobrą, tym co chiał się stawiać na wezwania, ale dostał azyl u kupla PiSiaków i nie może itp.itd. Jeśli do następnych wyborów po których PiS może znowu dojść do władzy nie osądzą złodziei i bandytów z tej formacj, to sprawy przeciw nim zostaną ukręcone, akta wylądują gdzieś w garażu etc., a nawet jak zostaną osądzeni i skazani to prezydent będzie miał pełne ręce roboty...