W przypadku organizacji wyścigów amatorskich na organizatorze ciąży podwójna odpowiedzialność, bo ciężko przypuszczać, że uczestnicy będą dysponować umiejętnościami i sprzętem zapewniającymi minimum bezpieczeństwa. Sama idea wyścigów jest słuszna, bo "wiejskich rajdowców" trzeba eliminować z ruchu drogowego dając im szansę na wyzywanie się na tego typu imprezach.