asmodeus:
Mylisz sferę duchową z religią. Duchowość nie żąda modlenia się w gmachu kościoła. To bałwochwalstwo. Te krzyże, medaliki, rzeźby, posągi i złote obrazy. Tego was uczy katechizm, ale potem gdzieś wam to się rozmywa w oparach kadzidła, duchowieństwo przekształciło to na swoją korzyść, co innego napisano, co innego widziecie dookoła. I tylko żądania, roszczenia, złe spojrzenia na ludzi uwolnionych od czci religijnej.
Do tych celów budowla nie jest potrzebna. Natomiast do celów usług kościelnych, a jakże... za 100, 200, 500 złotych... 500+! ale to tylko słabo umotywowana ofiara na zbawienie. Pewnie, że wolno ci myśleć o rzekomym zbawieniu, ale to prywatna sprawa, nie sprawa osiedla. Całe to osiedle nie jest za budową, choćby tu na forum oddali swój głos w dyskusji, są tam też przeciwnicy mówiący realnie życiowo argumentami.
Nie zmyślaj, od kiedy to wy, kościołowi, tak się boicie? Jest wręcz odwrotnie... osoby, które od wielu lat nie mają nic wspólnego z kościołem i katolickim "wychowaniem"z odrazą obserwują furię wierzących błyskających złym okiem i agresją słowną, nie mówiąc o ciężkich rękach do bicia i szarpania w "obronie" wiary... tfu! dystansują się więc nie chcąc was rozjuszyć. Będąc nadal w jakiejś tam nieokreślonej większości, nie przyjmujecie praw mniejszości, chcecie decydować za wszystkich bez sprzeciwu dyktując warunki, a to już mija się ze wspomnianą demokracją.