Dziwna logika naszego sądownictwa. Ujawniono nieprawidłowości u kierowniczki DPS i napisał o tym portal po czym zupełnie oczyszczono z zarzutów kierowniczkę DPS. Następnie nie uznano zniesławienia mimo iż portal pisał o tych problemach DPS kandydatki podczas kampanii. Chyba że portal pisał o tym jedynie w formie informacyjnej że DPS był zarządzany źle wobec miasta ale sąd uznał później niewinność kierowniczki-kandydatki.