Krośnieńskie MKS-y całą zimę jeźdzą z wyłączonym ogrzewaniem, a w lecie z wyłączoną klimatyzacją i nikt tym w magistracie się nie przejmuje, Przytocki ma wywalone na to, on w gabinecie ma ciepło zimą a w lecie chłodno, a my za przejazdy płacimy więcej niż w Warszawie, Sanoku czy Jaśle, tak samo jak i schody wyłącza na zimę. Krosno wymiarłe miasto emerytów.