Serio? Świerki pozostają? Będzie misz-masz, a nie porządna odmiana Rynku. Tak jak ze Staszica: można było zrobić piekną aleję, dużo cienia, rozwiązać problem wjeżdżających na chodnik aut, ale nie - zrobiono to po łebkach, nie wprowadzono żadnej lepszej funkcjonalności, zestawiono stare drzewa z nowymi, byle jakimi. Zamiast myśleć o ostatecznym efekcie, myśli się drobnicowo, powierzchownie. To są ważne społecznie rzeczy, które poprawiają lub psują jakość życia. Niestety dominuje to drugie.