A co z tym pustym kwadratowym kawałkiem między blokami,Mickiewicza, gdzie kiedyś było boisko, a na środku rósł piękny dąb? Tam aż sie prosi o jakiś blok czy szeregówkę. I nie wchodziłoby w kolizję ze ścieżką rowerowo-pieszą. Ale tamten właściciel albo nie ma pomysłu, albo kasy.