Pierwszy raz słyszałem o pomyśle częściowego puszczenia torów kolejowych poniżej powierzni ulic chyba 20 lat temu i co jakiś czas wraca to jako wielka modernizacja i usprawnienie ruchu w mieście. Nie wierzę, aby to kiedykolwiek zostało zrealizowane, choć przyznać muszę że pamiętam czasy gdy krośnieńska hala sportowa wyglądała jak kupa cegieł porośnięta krzakami i nikt nie wierzył że coś kiedyś z tego będzie...