"Miejsca w których bytują dzikie zwierzęta" na terenie miasta? Naprawdę? To może zostawcie te rozciapkane błotne ścieżki i pozarastane łąki niech dalej służą dzikim zwierzętom, a raczej miejscowym lumpom do popijania i młodzierzy do imprezowania. A potem wyjcie, że nie ma gdzie na spacer wyjść, bo parku nie ma. Ludziom to jednak nie dogodzi. Szkoda fatygi.