Krosno ma szansę na nowy pomnik upamiętniający też osoby z miasta i okolic, z nie tak dawnej przeszłości, są na to pieniądze z zewnątrz i nagle pojawiają się tak dziwne głosy:, jak: "Rzeźba generała będzie ok. 20% większa od normalnej postaci, ustawiona zostanie na niewielkim podwyższeniu. Takie pomniki dla wielu osób są nudne, patetyczne, a zainteresowanie nimi zerowe". To jest główny argument przeciwko? O ile wiem, większość pomników jest na cokole i przedstawia postacie większe niż w rzeczywistości. Pomniki Mickiewicza w Krakowie, Neptuna w Gdańsku czy warszawskiej syrenki są własnie takie, a jak widać zainteresowanie nimi kwitnie. O zgrozo Statua Wolności w Nowym Yorku czy Sfinks w Gizie też są "starego typu".