Gdyby miasto stworzyło dobrze zarządzaną spółkę zajmującą się gospodarką odpadami zamiast śnić o potędze żużla i wykładać grube miliony na budowę stadionu to może by śmieci były tańsze. Dlaczego tam pan prezydent nie kalkuluje, że stadion niech sobie buduje klub żużlowy z biletów i wpływów z transmicji. No bo chyba nie buduje go dla klubu piłkarskiego, bo raczej kibice go nie zapełnią na tym poziomie rozgrywkowym.Tam lekką rączką sypie milionami. Ale już na młodzież w innych sportach to szkoda paru złotych. Na szczęście wycofali się juz z opłat za dzieci uprawiające różne wartościowe dyscypliny sportu, ale poziom nakładów jest żenujący. Sport dzieci i młodzieży leży i kwiczy, bo przecież bogate miasto ma pieniądze na paru panów zarabiających krocie i kręcących kółka na motorkach.