"...tablice na wiatach przystankowych, kioski informacyjne, czujniki czystości powietrza, liczniki energii." Dokładnie to wszystko nie potrzebuje sieci 5G ponieważ są tam przesyłane bardzo małe ilości danych. Do tego celu w zupełności wystarczyłby system LoRA - energooszczędny, odporny na zakłócenia, tani.
No ale wszyscy są zachwyceni 5G które wymaga dużych mocy, gęstego pokrycia nadajnikami BTS (co kilkadziesiąt - kilkaset metrów) oraz dostępu do szerokiego pasma częstotliwości jak 3,6GHz i 26 GHz. Przy tym nikt nie zgadza sie na nadajnik blisko swojego domu wychodząc z założenia wojownika NIMBY.
Przy takim tempie rozwoju sieci 5G jak miało LTE, które to w założeniach miało pokryć z zapasem przyszłe zapotrzebowanie na transfer, zanim ta technologia do nas dotrze to Chińczycy już będą mieć 6G.