Tereny zielone, las miejski, skwery, DUŻE PARKI z alejkami, drzewa, zieleń w środku miasta, kwiaty, natura, tego ludzie szukają i potrzebują! Nie mam nic przeciwko życiu prawdziwe chrześcijańskim, ale Krosnu brakuje nasadzonych 100 tysięcy drzew iglastych, a nie kościołów... Wszędzie na świecie najwyższe ceny osiągają nieruchomości położone koło parków i terenów rekreacyjnych, zielonych, gdzie można wyjść z dzieckiem, psem, posłuchać śpiewu ptaków... Wartość Krosna spada w oczach mieszkańców, bo poza mikroskopijnym parkiem na Grodzkiej (gdzie o mieszkania był niemalże wyścig) i marginalne położonym "krzywym" parkiem na Zawodziu, nie ma nic i jeszcze się rżnie to co jest ! Panie Prezydencie, drzewa rosną długo, ale zasadzone 20 lat temu już byłyby piękne. Niech Pan dobrze skomunikuje Krosno z resztą świata, stworzy porządne duże parki z wystawami plenerowymi, może porządnym amfiteatrem... Potrzebne są tereny rekreacyjno-spacerowe, idea Krosno-Spa, a nie kościoły. Ludzie są totalnie znerwicowani, a kościół niestety za dużo do życia duchowego wprowadza polityki, żeby kojarzyć się z wytchnieniem i odpoczynkiem.