To już tak ogromne jest Krosno, żę z okolicy ronda dywizjonu 303 dojście do jakiego kolwiek kościoła w Krośnie jest nie wykonalne? Tyle sie mowi: ruch to zdrowie itp. Nie wydaje mi się żeby wszytkie innego kościoły były do tego stopnia przepełnione wiernymi. Nie rozumiem o co chodzi, albo kościół w tym miescu jest tak niezbędny, albo już wszytko mamy w krośnie i nie było innej potrzeby a coś robić trzeba.
Kościółowi rabat? a od kiedy on jest taki biedny? Kto w tym kraju ma całkowicie niczym nie obciążone dochody, różnego rodzaju zwolnienia np na zakup samochodówi i dofinansowanie od państwa. Ciekawe czy jak Kowalski przyszedłby i zaproponowal, że kupi sobie 10 arow na tej działce bo chce postawić dom dla swojej rodziny bo nie chce mieszkać gdzieś na obrzeżach bardzo daleko od jakiego kolwiek kościoła to też by dostał 50% rabatu?
Myśle, że jako teren miasta znalazłoby się dla niego wiele lepszych zastosować o wiekszym znaczeniu dla ludzi.