Nie wierzę, że Kubica to aż taki idiota, nawet jeśli Jarek mu tego nie powie przy propozycji...
Ponoć ma być kasting z dywanem czerwonym na wybigu, z prezentacją -"młody, wysoki, okazały, przystojny, mieć rodzinę, bardzo dobrze znać język angielski, a najlepiej dwa języki, być obyty międzynarodowo" - główny juror to pływająca kaczka (nie kaczor, kaczka na pocieszenie, że nie może startować)), a zwycięzcą zostaje gościu z największą ilością kwaknięć...