Można było ugasić ten pożar w inny sposób - poprzez ''uduszenie'' go. Można to było zrobić, bo pomieszczenie było zamknięte, ogień nie palił się na zewnątrz budunku. Prostszą metodą gaszenia jest usunięcie tlenu lub utleniacza z otoczenia pożaru. Będzie to możliwe przez podanie do pomieszczenia, gdzie powstał pożar gazu obojętnego lub innego roztworu, który spowoduje obniżenie zawartości tlenu w otoczeniu pożaru do wartości mniejszej niż 16%. Spowoduje to samoistne wygaśnięcie pożaru. Najprostszym przykładem jest doświadczenie ze szklanką i świecą. Płonącą świecęnakrywamy szklanką, płomień po chwili przygasa. W momencie podniesienia szklanki płomień rośnie, wzrasta jego wielkość i intensywność palenia. Po dłuższym przykryciu świeca gaśnie. Zaobserwowana sytuacja jest spowodowana zanikiem “dostaw” tlenu, który jest podstawowym czynnikiem podtrzymującym proces palenia.