LGBT nie robią kontrprocesji i kontrpielgrzymek. Ci „kolorowi” wyszli na ulice pokazać "normalnym" ludziom, że życie, poglądy, uczucia, nie są czarn-obiałe, że nie wszystko jest takie, jak się wydaje. Katolicy, czego się boicie? Czy pierwszym i najważniejszym przykazaniem jest kochać bliźniego swego, czy jakieś inne? Katolicy, dlaczego nie ufacie Jezusowi? Dlaczego nie kochacie swoich bliźnich? Nie wstyd wam? Mi jest wstyd, że wsród moich braci katolików jest tylu obłudników.