A ja myślę, że kościół ma się znakomicie. Od wojny pomnaża majątek i wpływy. Wcale nie potrzebuje tłumów w seminariach Potrzebuje specjalistów w różnych dziedzinach, niekoniecznie muszą być w stanie duchownym. Wystarczy rozglądnąć się po okolicy, wszędzie kościól zwiększa swoje majątki kapiące bogactwem. Ile było kościelnych budowli kiedyś, a ile teraz. O żadnym upadku mowy być nie może.