Panie Redaktorze, ależ musiał Pan Paweł Krzanowski zaleźć Panu za skórę, że na lokalnym portalu aż taką reklamę mu Pan robisz. Taki artykuł średnio pasujący do tego portalu. "KONIEC KARIERY" - z caps lockiem - toż to widać, że conajmniej szampana Pan otworzył. Myślę, że znał go Pan osobiście, prawda? Stąd te emocje. To w rzetelności dziennikarskiej, jako aktualizację tego artykułu poproszę (myślę że inni czytelnicy też będą ciekawi) o następcy, jakież to on ma kwalifikacje, jak bardzo jest z nikim nie związany, wygrał w uczciwym konkursie i jak bardzo będzie przydatny dla firmy i za jakie marne grosze będzie pracował. Z góry dziękuję.