Dlaczego władze Krosna na siłę chcą zmieniać to, co funkcjonuje całkiem dobrze (ulica Staszica czy Rynek), zamiast zająć się nowymi, ważnymi sprawami? Wydaje się ogromne pieniadze na zmianę miejsc, które tego nie wymagają, wbrew opinii mieszkańów i specjalistów (jak p. Łuczaj).
Tymczasem są pilniejsze potrzeby. Od lat mówi się o potrzebie utworzenia nowych parków, nowych ścieżek rowerowych. Wszyscy oceniają pozytywnie nową ścieżkę nad Wisłokiem - to ona powinna być w pierwszej kolejnoci rozbudowana. Pięć milionów zamiast na rynek powinno się przeznaczyć na nowy park przy ul. Legionów, przy Stadionie. Na parki i scieżki czeka os. Traugutta, Żwirki i Wigury i inne tereny.
Ścieżka rowerowa powinna połączyć poszczególne osiedla, otoczyć całe miasto, ale nie musi prowadzić przez centrum, przez ulicę Staszica! To nie jest teren dla kolarzy, ale dla pieszych. Nikt nie prowadziścieżki rowerowej ulicą Floriańską w Krakowie! Przy planowaniu miasta trzeba spojrzeć szerzej, wyznaczyć tereny o zróżnicowanych funkcjach. Rynek to nie park, a miejsce parku jest parę kroków dalej, nad Wisłokiem. Podobnie ulica Staszica nie powinna być trasą rowerową, bo miejsce takiej trasy jest znowu kilkanaście metrów dalej, przy ulicy Legionów!