Grave: Relatywizm to nie jest problem tylko naszych czasów. Najwygodniej stwierdzić, że tylko jedna strona ma rację, że można jednoznacznie nazwać coś dobrym lub złym, czarnym albo białym. Takie myślenie doprowadzi do zagłady, bo świat nie jest czarno-biały, niezależnie od wyznawanej doktryny. Rozbudować fundamenty, pokazać kolorowe zamienniki, zaproponować masom wizję wartości uniwersalnych, niezależnych od narodowości. Rasizm i wiara w jedne, jedynie słuszne wartości to wszystko zaraza tłoczona od dawna, a ludzie się na to łapią, bo w większości to leniwe umysły, nie zdolne do głębszego zastanowienia się nad problemami. Pęd życia też temu sprzyja. Kampania porusza ważną sprawę, być albo nie być naszej cywilizacji - patrząc głębiej, czyli mając na uwadze prawo człowieka do samostanowienia i obronę przez totalitaryzmem narzucającym wszystkim jedną rację i jeden system wartości. Zło należy nazyważ złem, a dobro dobrem, tylko że ludzie uciekają od takiej postawy, bo widzą złożoność prostych nawet decyzji,wolą kierować się obiektywizmem, żyć bez dominanty żadnej wyższej idei (bo któż ma prawo decydować, jaka idea jest wyższa, i o ile?) i zajmować się codziennymi, ważnymi dla nich i dla ich rodzin sprawami, bo bardzo rzadko dobro jest tylko dobrem, a zło tylko złem i wolno im tak żyć! Tak po prostu jest, fakt bezdyskusyjny, a i tak delikatnie to ująłem. Cały ten sprzeciw wobec kampanii jest w pełni zasadny, argumenty również.
Ps.
Przepraszam za styl i interpunkcję, ale starałem się być w zgodzie z pierwowzorem :-)
Ps. 2
skorygowany