gwaldRelatywizm to też problem naszych czasów. Najwygodniej stwierdzić, że obie strony mają trochę racji, nie można jednoznacznie nazwać czegoś dobrym lub złym. Takie myślenie doprowadzi do zagłady, bo to jedno z założeń komunistycznej doktryny. Osłabić fundamenty, dać kolorowe zamienniki, wmówić masom, że wartości są niemodne, podkreślanie narodowości również. To wszystko zaraza tłoczona od dawna, a ludzie się na to łapią, bo w większości do leniwe umysły, nie zdolne do głębszego zastanowienia się nad problemami. Pęd życia też temu sprzyja.Kampania porusza ważną sprawę, być albo nie być naszej cywilizacji (patrząc głębiej). Zło należy nazyważ złem, a dobro dobrem, tylko że ludzie uciekają od takiej odpowiedzialności, bo wolą relatywizować, kierować się hedonizmem, żyć bez żadnej wyższej idei i zajmować się przyziemnymi sprawami. Tak po prostu jest, fakt bezdyskusyjny, a i tak delikatnie to ująłem. Cały ten sprzeciw wobec kampanii jest żałosny, pseudo-argumenty również. Są dużo poważniejsze problemy i w naszym mieście, i w kraju.