Wg. radoimaryjnego przyczłapa nic się stało bo wierni na Podkarpaciu i w Małopolsce ogólnie tolerują takie sprawy dla dobra kościoła katolickiego. Dziecko najwyżej będzie miało uszczerbek na psychice, ale wiara ślepa będzie trwać nadal. Bo bóg dał zboczeńcom w sutannach wolną wolę . I parszywych obrońców...