Taki artykuł na tej stronie mnie nie zaskakuje, autor również. Ta kampania oprócz uświadamiania zrobiła inną bardzo dobrą robotę. Można zobaczyć jakie środowiska jednoczą się, by usunąć prawdę z ulic. Potem niektórzy samorządowcy będą udawać, że nie są związani choćby ideologicznie z żadnych ugrupowaniem w sejmie bądź poza nim. Ludzie prostestujący przeciw takim akcjom nie zdają sobie sprawy gdzie zabrnął dzisiejszy świat, i jak należy walczyć z dzisiejszą agresywną lewacką kampanią. Opanowali politykę, media, biznes. Ale to fundacja, która wali prawdę bez ogródek jest problemem. Z tak nieuświadomionym społeczeństwem Polska daleko nie zajedzie, i nie odnoszę nieuświadomienia tylko do tej akcji "Pro - prawo do życia". Komunistyczna propaganda wtłaczana przez dziesięciolecia zrobiła z ludzi to, czym są dzisiaj.