A może kulturowy wypas owiec i oscypki w szklanym pudełeczku?
Chodzi o to, że tężnie w naturalny sposób są powiązane z solankowymi uzdrowiskami. A przy tym umiejscowione tak, że rzeczywiście można się zdrowotnie zrelaksować.
A w Krośnie jak to wygląda i ma wyglądać? Tężnia przy bloku, rondzie, rzece i otwartej siłowni? Jaki to ma związek i logikę np.solankę sprowadzać czy tą odzyskaną z dróg po zimie odzyskiwać?