Potrzeba niestety, aby całkowicie upadł system, który dziś mamy, żeby od nowa zbudować jakieś wartości. Przesyt dobrami i rozleniwienie społeczeństwa jest porażające. Szczególnie widać to na przykładzie najmłodszego pokolenia. Brak konstruktywnych zainteresowań, tylko tefelony, gierki, wszystko daj, bo się należy. Często słyszę od młodych ludzi - "nudzę się". No jest to dla mnie coś nie do pomyślenia. Mają za dużo i już nie wiedzą, co mogliby jeszcze chcieć. Czasy przedstawione w artykule nie należały do najpiękniejszych, kto wtedy żył to wie, ale relacje międzyludzkie były na znacznie wyższym poziomie niż obecnie. Braki w wielu dziedzinach życia powodowały, że ludzie mieli cel do którego chcieli dążyć i cieszyli się z drobnych rzeczy. Dziś nie cieszy już nic.... no może lot w kosmos zrobiłby jakieś wrażenie.