Nierozgarniętym wystarczy obietnica podróży. To nieba, raju. I będą płacić za to całe życie. A darmozjadom to wystarcza.Jak zabraknie, to dorzuci państwo.Tylko dlaczego za to biuro podróży i dostatnie życie mają płacić ci, którzy nie zamierzają skorzystać z tej wycieczki?