90% krośnieńskich ulic wymaga całkowitej wymiany nawierzchni bitumicznych. Ale gdzie tam... najważniejszy jest stadion żużlowy z jupiterami za miliony złotych. Po ulicach jeździmy wszyscy i niszczymy auta. Ze stadionu korzysta znikoma część krośnieńskiej społeczności. Same łatanie dziur przed wyborami nie wystarczy. Niech tylko wycofa się główny sponsor, to żużlowcy wylądują w II lidze. A piłkarze już n a jesieni będą klasę niżej.